piątek, 15 sierpnia 2014

Prolog

Mój ojciec był wspaniałym człowiekiem. Do dziś pamiętam jak w szare, smutne deszczowe dni opowiadał mi o swoich przygodach, które spotykały go podczas jego liczny zagranicznych  podróży.Moim marzeniem było udać się na jedną z takich wypraw wraz z nim. Niestety w 1991 roku opuścił nas. Akurat jechał ze swoim towarzyszem Feliksem do Londynu kiedy stracił panowanie nad kierownicą... Przepraszam nie mam siły o tym mówić, ale w każdym razie zamierzam pójść w jego ślady i zostać zawodową podróżniczką.

W 2010 roku ukończyłam uniwersytet z dyplomem na kierunku turystyki. Po studiach poznałam Georga znaliśmy się 2 lata, on tak samo jak ja kochał podróże.  8 grudnia 2012 roku oświadczył mi się. Teraz planujemy pojechać w swoją pierwszą podróż. Dokąd i co nas czeka nie wiem czas pokaże.....